Na niezłej imprezce byli :
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news-koszmarny-wypadek-na-a1-pijani-wracali-z-imprezy,nId,1914474
Do wszystkich,którzy maja problem z czytaniem,oni jechali od Bełchatowa,zaraz za rondem przy magazynach Kauflandu na rozwidleniu już zaczęli jechać pod prąd a dalej tak jak zaznaczyłem.
I skończcie pierdzielić o jakimś oznakowaniu na węźle Tuszyn!
Ludzie czytajcie ze zrozumieniem. Jak mógł jechać od Łodzi skoro jechał pod prąd a zablokowany był pas w kierunku Katowic??
Kierowcy wina na pewno .Zderzyli się na lewym pasie jazdy TIR-a - chociaż by jechał pasem awaryjnym jak pomylił strony ale winię tutaj również wielkich "projektantów" zjazdów czy wyjazdów z autostrad. To powinno być tak zaprojektowane i oznakowane że wykluczałoby pomyłkę a nawet ją uniemożliwiało.A tu nieraz trzeba się domyślać gdzie jechać.Drogowcy -nie wszyscy mają nawigację a tutaj jest oznakowane w myśl zasady -jak my wiemy gdzie jechać to inni też powinni .Drogowcy macie w tym swój udział -nie pierwszy to taki wyczyn i nie ostatni podejrzewam .
Wiecie co, ludkowie?
Zdarzyło mi się dwa razy w Anglii, ze się na lewoskręcie wbiłem na PRAWY pas ruchu (mimo, że zanim wsiadłem za kółko, to rok cały jeździłem tylko rowerkiem, żeby się do "lewostrony" przyzwyczaić.
Zdarzyło mi się potem, w Polsce, że po prawoskręcie wbiłem się na lewy pas ruchu ( mimo, że cirka ebałt pół roki minęło od czasu, kiedy wróciłem).
I tak sobie myślę,że młodziaki albo od Bełchatowa jadąc, koło magazynów Kauflandu na tym rondzie "po angielsku" pojechali i dalej już poszło, albo rzeczywiście z Protectora wracali wbili się w najciaśniejszy skręt w lewo . Bo tam się "po angielsku" w prawo nie da skręcić.
Stawiam na kierowcę, co kilka ostatnich lat spędził w Anglii.
Chociaż, w niedzielę widziałem niunię, która (ok. 17:00, więc już ciemno) jadąc z Łodzi na węźle w Srocku przejechała zjazd na Katowice, zahamowała i włączając prawy kierunkowskaz próbowała się wbić na LEWĄ nitkę autostrady.
Na całe szczęście powstrzymali ją światłami i klaksonami kierowcy jadący w kierunku Łodzi.
Współczuję kierowcy ciężarówki...
A co kierowca ciezarowki robil na lewym pasie??? Zajechal ,bo mogl??
Najwieksza glupota człowieka to człowiek , który przez caly rok nie chodzi na cmentarz a wlasnie w tym jednym dniu idzie bo taka jest tradycja i zeby sie pokazac. Ktoś kto idzie na dyskotekę przed Wszystkimi Świętymi nie oznacza zr rano musi mieć promile. Nie każdy musi pic alkohol żeby sie dobrze bawić. Ja tez bylam w ta sobotę na Protectorze i sie dobrze bawilam bez alkoholu. Nie masz pewności, zr kierowca pil alkohol. Nie osadzaj bezpodstawnie. Byla bardzo mgla i może chłopak sie zagapił. Jestesmy tylko ludźmi i każdy moze popełnić błąd, tu się zdarzył z przykrymi konsekwencjami.
Piszesz o sobie ~Zdrowy rozsadek (Gość), a ty tylko kandydatem na zwykłego bandytę jesteś!
Jazda po pijaku zawsze będzie przestępstwem - niezależnie od tego czy za kierownicą siedział będzie mój tatuś, mój kumpel, albo sąsiad, którego nie lubię. Puknij się w pustą pałę i przestań wypisywać tu bzdury.
zapytam wprost: kto normalny w dzien Wszystkich Swietych wraca rano z dyskoteki? majac pelno promili idzie odwiedzic zmarlych na cmentarz? troche pokory! oczywiscie zal Rodzin - wielka tragedia
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!